Manga&Anime

Takeshi

Lubię jak cos sie dzieje cały czas, a DB to nieustająca walka, co nie znaczy, że nie czytam mang, które mają w sobie coś więcej niż mordobicie.

Weźmy na ten przykład To Aru Majutsu no Index, które jest połączeniem konwencji fantasy i Science Fiction. Opowiada o chłopaku imieniem Kamijo Touma, mieszkającym w Academy City, mieście wyprzedzającym technologicznie resztę świata o jakieś 30 lat. W obrębie murów tego miasta prowadzony jest ogólnie znany światu "Program rozwoju mózgu" mający na celu "obudzenie" w ludziach mocy psychicznych. I tak 80% z ponad dwóch milionów mieszkańców aktywnie uczestniczy w tym programie. Podzieleni oni są na 6 Poziomów gdzie 5 to najwyższy a 0 to brak jakiejkolwiek mocy. Nasz Ku swojemu utrapieniu Kamijo jest "Levelem 0", ma niskie oceny i dziwną zdolność w prawej ręce, którą jego przyjaciel nazwał: "Imagine Breaker" (jap. Illusion Killler). Moc ta nie sprawi, że jego oceny wzrosną, że stanie się popularny wśród dziewcząt (tak myśli, ale właśnie dzięki niej będzie miał swój haremik ;>), a jedyne co mu przynosi to nieustającego pecha... no i poprzez dotyk potrafi eksterminować wszelkie zjawiska niezgodne z natura świata jak magia w wcześnie wspomniane umiejętności psychiczne niezależnie od poziomu.
Pewnego dnia Touma zostaje wciągnięty w sam środek fantastycznej historii, dowiaduje się o istnieniu magii, oraz o konflikcie miedzy światami magii i nauki. Oczywiście jakby to było, gdyby nie pchał nosa dalej i dalej.
A wszystko za sprawą jednej, infantylnej, 15 letniej zakonnicy.

A co wy lubicie? Przedstawcie swoje ulubione mangi/anime/nowelki tu, jestem pewien, że wszyscy na tym skorzystają.

Bakegitsune

oglądałem

fajne a obejrzałeś drugi sezon i railguna??

code: geas

10 sierpnia 2010 r. Tego dnia Nowe Imperium Brytyjskie wypowiedziało wojnę Japonii. W czasie walk Brytania wykorzystała nowy rodzaj pojazdów bojowych: ciężko opancerzonych, człekokształtnych Rycerzy Mroku – Nightmare Frame. Mimo przewagi liczebnej, wojska Japonii nie miały szans na wygraną. Japonia została wcielona w skład kolonii Imperium Brytyjskiego. Jej nazwa została odebrana. Teraz jest Strefą Jedenastą, a jej mieszkańcy Jedenastostrefowcami.
W roku 2017, siedem lat po wojnie, brytyjski student a jednocześnie wydziedziczony książę, Leoluch Lamperge, znudzony szkolnym życiem, urozmaica swój czas uprawiając nielegalne gry hazardowe. Mówiąc dokładniej - jest mistrzem szachów. Po pokonaniu kolejnego szlachcica, zostaje wplątany w walkę między wojskami Imperium a japońskim ruchem oporu. Uznany za rebelianta ma zostać rozstrzelany przez dawnego przyjaciela imieniem Kururugi Suzaku. Gdy ten odmawia, zostaje oskarżony o zdradę i rozstrzelany. Jedyną opcją ratunku jest teraz podpisanie kontraktu z tajemniczą dziewczyną, C.C.
Moc, którą od Niej otrzymuje, pozwala narzucić swoją wolę każdemu, komu spojrzy w oczy. Z tą mocą, nazywaną Geass, prowadzi rebeliantów do ich pierwszego zwycięstwa.
Czy dzięki posiadanej mocy i pomocy rebeliantów wydziedziczony książę dokona swojej zemsty? Droga, którą wybiera nie jest prosta, ani przyjemna. Zwyciężyć może jedynie posiadając silną armię i poparcie ludności, które nie tak łatwo jest zdobyć.
Wizja przyszłości, w której decyzje jednostek wpływają na losy świata. Starcie nieugiętej woli z twardymi zasadami. Nieprzerwana akcja zawierająca zarówno elementy komiczne jak i tragiczne. Prawdziwa gratka dla fanów alternatywnej wizji przyszłości, jak również romansów czy akcji i epickich bitew. Nieodzownym elementem są tu „mecha” - potężne machiny bojowe.
Warte polecenia nie tylko młodym fanom anime, ale również nieco starszej i bardziej wymagającej publice.

elfen lied

Anime to mieszanina romansu, dramatu i horroru.
Jest to opowieść o chłopcu imieniem Kouta, który w dzieciństwie stracił rodziców i siostrę w pewnych przykrych okolicznościach.
Po paru latach wraca do miejscowości, gdzie zginęła jego rodzina i trafia pod opiekę swojej ciotki i kuzynki, z którymi nie widział się od dzieciństwa.
Kiedy główny bohater po raz pierwszy widzi swoją kuzynkę Yuke, idą razem na plażę powspominać okres dzieciństwa W pewnej chwili Kouta przypomina sobie swoja młodszą siostrę.
Moment później zauważa nagą dziewczynę stojącą w wodzie. Zaskoczeniem są posiadane przez nią rogi i fakt, że potrafi mówić tylko "Nyu".
Nie wiedzą jednak, że ww. Nyu to tak naprawdę osoba z nadprzyrodzonymi mocami i przez pewien wypadek ma rozdwojenie jaźni. Jedna to spokojna, płaczliwa i szczęśliwa NYu, druga to morderczyni bez sumienia Lucy. Jednak aby dowiedzieć się co łączy Lucy z głównym bohaterem, sami musicie obejrzeć to anime.
Naprawde polecam, zwłaszcza tym którzy lubią nietypowe połączenie jakim jest krew, romtyzm i śmiech.
Daję 10/10 dla tego anime.

monster

Na początku należy zaznaczyć, że tytuł jest zarezerwowany dla starszego odbiorcy. Ze względu na dużą dawkę brutalności czy głębię przesłania osoby, które nie ukończyły osiemnastego roku życia, nie powinny sięgać po to dzieło.

Anime opowiada historię młodego chirurga - Kenzou Tenmy, nazywanego geniuszem w swoim fachu, przed którym drzwi do kariery dopiero się otwierają. Jego życie usłane jest różami. Spełnia się zawodowo pomagając ludziom, co sprawia mu największą przyjemność, i jest zaręczony z piękną córką dyrektora szpitala - nic tylko pozazdrościć. Jedynym warunkiem utrzymania tego stanu rzeczy jest bezgraniczne posłuszeństwo szefowi.

Pewnego dnia do szpitala trafia mały chłopiec, który został postrzelony w głowę. Kenzou, jako najlepszy chirurg w całym szpitalu, zostaje przydzielony do tej operacji. Gdy szykuje się do pierwszego cięcia, na salę operacyjną przychodzi lekarz, oznajmiając wolę dyrektora - Tenma ma zostawić pacjenta i poprowadzić inny zabieg, a mianowicie burmistrza, który obiecał sporą dotację na rzecz tej placówki. Dotychczas uległy lekarz, gotowy wypełnić każdy rozkaz, sprzeciwia się decyzji przełożonego i zamiast bogacza ratuje chłopca. W rezultacie zostaje zdegradowany do najniższej możliwej pozycji w szpitalu, a narzeczona zrywa z nim. W jednej chwili jego idealne i luksusowe życie legło w gruzach.

Faktyczna fabuła zaczyna się dziewięć lat później – do szpitala trafia świadek morderstw par w średnim wieku, który ucieka z placówki, a w pogoń za nim udaje się nasz bohater – Kenzou. Dociera on do kilkupiętrowego parkingu, na którym spotyka młodego, blondwłosego mężczyznę, a przed nim błagającego go o przebaczanie uciekiniera ze szpitala. Nie wiedzieć czemu młodzieniec wyciąga spod marynarki pistolet i strzela do świadka, dziękując przy tym doktorowi za uratowanie mu kiedyś życia. Tenma zdaje sobie sprawę, że ten mężczyzna to chłopiec, którego uratował dziewięć lat temu. Zabójcy udaje się uciec z miejsca zbrodni, a jedynym potencjalnym winowajcą zabójstwa staje się sam doktor. Kenzou, wiedząc że to on uratował życie mordercy, obarcza się winą za śmierć świadka. Chirurg rozpoczyna swoje własne śledztwo, by złapać zbrodniarza, w którego winę nawet policja nie chce uwierzyć.

Kreska stoi na bardzo wysokim poziomie, zwłaszcza wygląd bohaterów negatywnych, którzy dzięki świetnie przedstawionej mimice twarzy nie raz napędzą nam stracha. Charakterystyczne dla tej serii jest prawie całkowite zrezygnowanie z barw ciepłych na rzecz tajemniczych i napawających niepewnością odcieni szarości. Muzyka potęguje napięcie, powodując, iż z każdą kolejną sekundą widz zaczyna przeczuwać zbliżającą się śmierć.

Monster to bardzo tajemnicza seria z licznymi zagadkami, które zmuszają do intensywnych rozmyślań. Nie znajdziemy tu takich elementów jak pościgi samochodowe czy liczne strzelaniny, bardziej niż na tym anime skupia się na długotrwałym poszukiwaniu mordercy i próbach przewidzenia jego posunięć. Poza tym zostaje tu opowiedziana historia prawie każdej osoby związanej z głównym wątkiem.

Może się wam wydawać, że siedemdziesiąt cztery odcinki to dużo, ale zaręczam was nie jest to przedłużanie na siłę - każdy epizod ma wpływ na zakończenie i nie powinien być pominięty. Reasumując: Moster to arcydzieło samo w sobie. Historia jest na tyle oryginalna, że aż trudno porównać tę produkcję do jakiejkolwiek innej. Życzę każdemu z was miłego seansu, naprawdę warto poświęcić tej serii trochę czasu.

i jeszcze Ergo proxy ale nie mam recenzji Smile

Takeshi

oglądałem obydwa sezony, czytam mangę i nowelkę Very Happy

To Aru Kagaku no Railgun też obejrzałem i mangę również czytam (przedstawia inną historię niż anime)

Bakegitsune

a code: geass?>

Takeshi

nie, To Aru Majutsu Mr. Green

code: geass pobieżnie kilka chapków bo od dawna nie mam czasu na zaczynanie czegoś nowego